Legenda o Rigu jest pieśnią opowiadającą jak jeden z Bogów pod postacią wędrowca o imieniu Rig, przemierzał świat, ustanawiając prawa, ucząc ludzi i dając im rady. Podczas tej wędrówki między innymi podarował ludziom runy oraz uczynił ich krewniakami bogów bez względu na status społeczny. Domniemywa się iż bogiem tym był HeimdallR, na podstawie innego fragmentu Eddy poetyckiej:
Voluspa strofa pierwsza:
1. Zważcie a słuchajcie, świętego rodu
większe i mniejsze, dzieci Heimdalla,
O Valfadirze opowieść będzie,
dawne to dzieje, lecz dobrze je pamiętam.
Niektórzy chcieliby łączyć zagadkową postać Heimdalla — strażnika Bifrostu, z Odynem, jednakże bliższe poznanie mitologii umożliwia wyraźne rozróżnienie pomiędzy nimi.
1. Ludzie gadają iż w dawnych czasach,
gdy świat był młody i jeszcze zielony,
o Dawnym Bogu starym i mądrym;
Pełny mocy i siły Rig przez świat wędrował.
2. Przed siebie szedł, Midgardu drogami,
aż ujrzał lepiankę, drzwi luźno zwisają
na środku ogień, na klepisku się palił
dwoje ludzi siedziało, razem mieszkając,
Ai i Edda w starych ubraniach.
3. Rig ich pozdrowił mądrymi słowy,
i wkrótce zasiadł na środku izby,
z nimi po bokach
4. Kawałek chleba Edda podała,
czarny i twardy, z grubego ziarna
naprzeciw niego ustawiła jadło
za cały posiłek był wywar z mięsa
5. Rig im udzielił słów swej mądrości,
podniósł się wkrótce, do snu się gotować,
wkrótce też w łożu legł między nimi
6. Pozostał z nimi przez trzy dni i noce,
Na czwarty dzień ruszył w dalszą drogę
po ścieżkach Midgardu,
dziewięć miesięcy później Edda powiła dziecko
7. Syna Edda powiła, obmyła go w wodzie,
włosy były mu ubraniem, i ciemna jego skóra,
Nazwali go Thrael (niewolnik)
8. Skórę miał grubą i pomarszczoną,
Kościste stawy i krzywe kości,
grube miał palce i twarz okropną,
kark gruby i wielkie uszy,
9. Rósł, wzrastał w sile,
wkrótce z niej zaczął użytek robić,
ciężko pracował i dźwigał ciężary,
w domu się nudził i nie mógł usiedzieć
10. Przyszła do domu, na krzywych nogach
stopy stwardniałe od ran zasklepionych,
ramiona miała słońcem spalone, nos zaś spłaszczony
imie jej bylo Thir (służka)
11. Wkrótce w południe, razem siedli,
Thrael i Thir obok siebie w izbie,
szeptali wesoło, a łoże było gotowe,
i tak minął dzień.
12. Dzieci mieli z sobą, i byli szczęśliwi,
Fjosnir i Klur, nadali im imiona,
Hreima i Kleggiego, Kefsira, Fulnira,
Drumba, Digraldiego, Drotta i Leggjalda,
Luta i Hosvira; i dom im przygotowali,
uprawiali ziemię, pilnowali świń,
hodowali owce i torf wydobywali
13. Córki też mieli, Drumbę i Kumbę,
Okkvinkalfę, Arinnefję, Ysję i Ambott, Eikintjasnę,
Totrughypję i Tronubeinę;
Tak oto powstał ród ludzi niewolnych.
14. Wędrując drogą, do swego celu,
zaszedł do chaty, drzwi w niej półotwarte
Ogień na podłodze, mąż z żoną przy nim, zajęci pracą.
15. Mężczyzna drewno na warsztat gotował,
Brodę miał wyczesaną, opaskę na czole,
koszulę prostą,
skrzynia jego stała na podłodze.
16. Żona obok niego, z bujnymi kształtami,
proste ramiona, nawykłe do ubrania,
kaptur na głowie, koszula pierś skrywająca,
chusta na szyi, ozdoby na ramionach
Afi i Amma mieszkali w tym domu.
17. Rig ich pouczył mądrymi słowy,
nim wstał od stołu by snu nieco zaznać,
legł między nimi, pośrodku w łożu.
18. Trzy dni pozostał, u nich w gościnie
nim ich opuścił by ruszyć dalej;
W dziewięć miesięcy Amma powiła,
w wodzie obmyła swojego syna,
na imię Karl mu dała
w płótno go zawinęła,
czerwone miał włosy i oczy błyszczące.
19. Rósł jak na drożdżach i dobrze się chował
oswajał woły, robił narzędzia,
budował domy, stawiał zagrody,
za pługiem chadzał i jeździł wozem.
20. Przywiózł na koniec do domu Pannę
z naszyjnikami, w skórzanej sukni,
ożenił z nią się, Snorr ją wołali,
W welonie była, gdy pierścieniami się zamienili
razem zamieszkali, dzielili łoże,
tworząc rodzinę.
21. Dzieci poczęli, żyjąc szczęśliwie
Halem i Drengiem, nazwali synów,
Held, Thegn, Smith,
Breidrbondi, Bundinskegg,
Bui i Boddi,
Brattskegg i Segg, kolejni się zwali.
22. Mieli też córki, które wołano:
Snot, Brud, Svanni,
Svarri, Sprakki,
Fliod, Sprund, i Vif,
Feima, Ristil;
Tak oto powstał ród wolnych chłopów i rzemieślników.
23. Wędrując drogą do swego celu,
Rig zawędrował wkrótce do dworu,
wejść można było doń od południa, lecz drzwi zamknięte,
kołatka na nich, gdy kto chce pukać.
24. Zaszedł do środka,
Podłoga wiórami usłana,
dwoje ich było, twarzami do siebie
Fadir i Midor bawili się wspólnie.
25. Mąż siedząc skręcał cięciwę do łuku
i strzały gotował;
a jego żona w chuście na ramionach
z krótkimi rękawami.
26. Włosy upięte, zapinka na piersi,
płaszcz spinająca w błękitnym kolorze
jasne jej rzęsy, pierś kształtna,
szyja łabędzia biała jak śnieg.
27. Rig dał im rady,
zasiadłszy za stołem, pośrodku ławy
mając po bokach członków rodziny.
28. Przyniosła Modir, płótno lniane
bielone było i stół nim przykryła
na nim pieczywo z jasnego ziarna,
pachnące świeżością.
29. Na srebrnych tacach stół zastawiony,
pieczone prosię i ptactwo również
w dzbanach zaś wino,
z kielichów zdobnych, pili gawędząc
aż dzień się skończył i rad słuchając
co Rig im dawał.
30. Na koniec powstał Rig
i do łoża, które gotowe od dawna było
udał się spocząć.
Trzy noce został nim dalej ruszył
aby Midgardu szlaki znów zwiedzać
dziewięć miesięcy minęło szybko.
31. Modir powiła pięknego syna
W jedwab go zawinęła wodą obmywszy
imię mu dała Jarl.
Jasne miał włosy, piękne pośladki
oczy błyszczące jak wąż wykluty.
32. W domu dorastał
uczył się tarczą ochraniać
splatać cięciwy i robić łuki
strzały gotować,
oszczepem rzucać i włócznią walczyć
jeździć na koniu i psy wyszkalać,
miecz trzymać w ręce i w wodzie pływać.
33. Za jakiś czas Rig tam powrócił
z lasu Rig nadszedł
Przyszedł do Jarla
Run go nauczył, synem go nazwał
który posiądzie
należne mu ziemie
dziedzinę jego przodków.
34. Jarl ruszył w drogę
w nieznane szlaki,
w dalekie kraje,
ruszył po sławę
włócznię miał z sobą i tarczę ku obronie
konia dzielnego
miecz często wyciągał
konflikty rosły,
pola krwią się czerwienią
rzeź się dokonała i podbił kraj.
35. Rządził samotnie
na ośmiu wioskach
bogactwa dzielił, swym poplecznikom
skarby i złoto,
i piękne konie
pierścieni ni łańcuchów nie skąpił.
36. Przybyli możni
przez wielkie morze
przyszli do dworu,
gdzie Hersir rządził
tam też znaleźli
cudowną damę, piękną i zgrabną
Erną ją zwano.
37. Zaprosili ją pięknie,
i przywiedli do domu,
w którym Jarl mieszkał,
przybyła w welonie
i żyli razem, w olbrzymiej zgodzie
szczęścia zaznali do późnej starości.
38. Bur był najstarszy,
a Barn był drugi,
Jod oraz Adal, Arfi i Mög,
Nid oraz Nidjung.
Gier się uczyli;
Son oraz Svein
w wodzie i na lądzie się bawili
Jednego Kund zwali,
Kon był najmłodszy.
39. Rośli w ten sposób potomkowie Jarla
Konie ginęły, tarcze niszczały
włócznie złamane, i strzały nacięte.
40. Lecz Kon najmłodszy zrozumiał runy
i Elfów runy i Stare Runy
wiedział jak ludzi ochronić
i władzę miał nad zmarłymi
morze uspokoić umiał.
41. Znał głosy ptaków
ogień umiał rozpalić
uspokoić i zgasić,
smutki odpędzał
za ośmiu ludzi
miał siłę i moc.
42. Tak jak Rig Jarla
run uczył sztuki,
by mistrzostwo osiągnąć
Tak Rig potrzebny był i Konowi
by nabył tego co wiedzieć winien.
43. Młody Kon jechał
przez bagna i lasy,
pędził jak strzała
szybciej niż ptaki.
44. Aż kruk zakrakał
na gałęzi siedzący
«Czemu chcesz Konie oswajać ptaki?
Armiom przewodzić winieneś w boju.»
45. I Żaden z Danów nie miał pałacu,
co droższy by był i zamożniejszy,
zdobione krzesła złotem kapały.
Wiedzieli dobrze jak pruć trzeba fale,
jak ostrzyć miecze rany zadawać.