Znam jesion wielki,
	Yggdrasil zwane
	wspaniałe drzewo,
	świerzą wodą pojone.
	do niego przyszły wieszczki
	do jego doliny
	tam gdzie wiecznie zielony
	przy źródle Urd stoi.
W taki sposób Voluspa ukazuje nam obraz Axis Mundi germańskiego świata. Centralne drzewo występujące w wielu kulturach ma w tym wypadku wymiar szczególny, wokół niego bowiem kręci się wszystko. To pod jego pniem gromadzą się Bogowie, aby wydawać sądy na swym zgomadzeniu, to przy nim mieszkają trzy Norny, przędące nici przeznaczenia i na nim złożył ofiarę Odyn, z samego siebie by poznać magię run.
 Trzy korzenie sięgają
Trzy korzenie sięgają
	na trzy różne strony
	od pnia Yggdrasila;
	Jeden się kończy w Hel
	Drugi w krainie Hrimthursów (lodowych olbrzymów)
	Trzeci zaś w świecie ludzi.
	Ratatosk zwie się wiewiórka
	co biega po jego pniu
	nosząc wieści od orła
	do Nidhoga w korzeniach
	i jego odpowiedzi.
	Są też cztery jelenie
	co obgryzają gałęzie
	tak mocno jak mogą sięgnąć.
	Dain i Dvalin,
	Duneyr i Durathror są zwane.
	Więcej węży się wije
	między korzeniami
	niźli ktokolwiek pomyśli
	Goin i Moin
	- Gafvitnira synowie -
	Grabak i Garfvollud,
	Ofnir i Svafnir
	wyobraźcie sobie,
	końcówki drzewa
	wiecznie poranione
Jak widać, Yggdrasil nie stoi samotnie. Wokół niego i na nim tętni życie - co więcej, wykorzystujące jego siły życiowe. Należy jeszcze do niego dodać miód dającą kozę Heidrun i Jelenia Eikthyrnira, z któego rogów zasilane jest źródło Hvergelmir, dające początek wszystkim rzekom, oboje żywią się również liśćmi Yggdrasila.
	W niektórych opracowaniach, można się spotkać z identyfikacją Yggdrasila jako Cisu, nie Jesionu. W zasadzie z wyjątkiem poematu runicznego łączącego Eihwaz z Cisem i pewnych korelacji Cisu, jako sięgającego korzeniami świata zmarłych, nie ma ku temu wyraźnych przesłanek. Faktem jest iż Cis był traktowany przez Germanów jako drzewo magiczne i powiązane z ochroną przed złymi mocami.
	Czy mogło być więcej niż jedno drzewo? - Yggdrasil jest pewnym symbolem, spór o gatunek Yggdrasila, jako drzewa trochę przypominać może spór na temat "jabłoń czy grusza" w wypadku rajskiego drzewa poznania. Dobitnie pokazuje to wers z Pieśni o Runach:
Pamiętam wisiałem na wietrznym drzewie
	przez dziewięć nocy wisiałem
	Włócznią przebity, byłem w ofierze Odyna,
	sam dla siebie,
	Na drzewie, którego nikt nigdy nie poznał
	gdzie jego korzenie sięgają.
	 
