Wróżenie z Run

Nieco historii i mitologii

Pierwszą i najczęściej przytaczaną informacją związaną z "wróżeniem" z pomocą Run, jest fragment opisu Germanii, autorstwa Tacyta:

"...Auspicia sortesque, ut qui maxime, observant. Sortium consuetudo simplex: virgam, frugiferae arbori decisam, in surculos amputant, eosque, notis quibusdam discretos, super candidam vestem temere ac fortuito spargunt: mox, si publice consuletur, sacerdos civitatis, sin privatim, ipse paterfamiliae, precatus deos coelumque suspiciens, ter singulos tollit, sublatos secundum impressam ante notam interpretatur...."

Co (na podstawie angielskiego tłumaczenia), można przełożyć jako:

"...Nikt nie poświęca tak wielkiej wagi wróżbom losowym, jak Ci ludzie (Germanie). Użycie losów jest proste. Kawałek gałęzi z drzewa owocowego jest ścinany i dzielony na małe kawałki; Te są oznaczane pewnymi symbolami i rozrzucane w pełnym skupieniu, losowo na białym płótnie (płaszczu/części ubrania). W problemach dotyczących społeczności, kapłan jej przewodniczący, w prywatnych pytaniach - głowa rodziny, wzywa Bogów i wznosząc oczy ku niebu, wybiera po trzy elementy i każdy(wszystkie) z nich interpretuje..."

Cytat ten tyleż powszechny jest, co budzić może wątpliwości czy też owa metoda wróżenia, zresztą jak z dalszego wywodu Tacyta wynika, nie będącego w istocie samodzielną metodą (następnie potwierdzano jej poprawność czy to z zachowania konia, czy też z lotu ptaków), dotyczy bezpośrednio Run, czy też znaki ryte na tych tabliczkach mogą być zupełnie innymi symbolami.

Wziąść wypada tu pod uwagę iż opis ten datowany jest na 98 rok naszej ery - czas gdy alfabet runiczny (Starszy Futhark) prawdopodobnie dopiero powstawał, nawet jeśli bazą dla niego był alfabet ludów Vinca, jego powszechność nie była wówczas wielka. Najstarsze inskrypcje jakie znamy datowane są na okolice 150 roku naszej ery (aczkolwiek granicę tę przesuwa brosza z Meldorf datowana na lata 50 I w.n.e.).

Oczywiście jest możliwe iż nawet jeśli opis dotyczył jakiegoś innego systemu dywinacji, metoda ta została następnie przeniesiona na zestaw symboli runicznych.

Kolejnym odniesieniem co do wróżenia, jest fragment sagi o Yngligach, gdzie król Granmar udaje się na święto do Upsalli. Tam też wróżbę otrzymuje.

Trzecim, choć być może dalekim przykładem, dotyczącym "rzucania run" może być poemat runiczny związany z runą Pertho.

Jak to z rozkładami było?

Żadne znane mi historyczne źródła nie podają bezpośredniego sposobu wróżenia z run. Zachowane fragmenty informacji pozwalają co najwyżej na opracowanie własnego systemu - tym bardziej zadziwić może wielość i różnorodność spotykanych rozkładów runicznych.

Niestety większość z nich powstała i powstaje poprzez przeniesienie rozkładów używanych w innym systemie wróżebnym - Tarocie, na runy. Dokonywane było to w większości w drugiej połowie XX wieku, gdy świat ponownie, po "zmowie milczenia" na temat run, spowodowanej ich wykorzystaniem przez nazistów podczas II wojny światowej, zinteresował się ich symboliką.

Część rozkładów (jedna runa, trzy runy, siedem i dziewięć run etc. oraz wykładanie 24 run i porównywanie losowo wyłożonej runy z runą, która na tym miejscu być powinna w/g kolejności Futharku etc.) jest żywym przeniesieniem rozkładów z systemu Tarotowego. Inne są własną inwencją twórczą autorów, traktujących zazwyczaj runy jako "odmianę kart do wróżenia". Nie ma w takiej kreatywności nic złego dopóki nie jest jej przypisywana tradycja, a ta wskazuje na to iż jeśli przy użyciu run wróżono, czyniono to najprawdopodobniej rzucając je na białe płótno a nie rozkładając na stole jak karty do gry.

Skoncentrujmy się więc wobec powyższych informacji, na metodach "rzucanych", służących do wróżenia, czy też raczej radzenia się Bogów z pomocą run - taką funkcję bowiem, po części religijną prawdopodobnie miały bowiem dawniej.

Opisy "rzucanych" metod dywinacji, znalezione w literaturze:

  • W książce I. Warnecka "Świat Run", znajdujemy opis systemu "rzucania" run w kole z zaznaczonymi "żywiołami" oraz kręgiem wewnętrznym i zewnętrznym - Bardzo "przyjazna" metoda, zwłaszcza jeśli chodzi o początek pracy mancyjnej z runami i opanowanie ilości informacji dostarczanych przez Runy, podczas wróżenia (a jest ona większa niż w wypadku rozkładów "a la Tarot"). Być może niewiele w niej "tradycjonalizmu" tudzież rekonstrukcji poza samym rzucaniem, ale posiada niezbywalną wartość edukacyjną.
  • W książce E. Thorssona "Runecaster's Handbook: The Well of Wyrd ", znajdujemy aż trzy sposoby interpretacji "rzuconych Run" - w tym również metodę uzależniającą "pozytywne/negatywne znaczenie Runy" od kąta pod jakim upadła. Uproszczony opis tej metody, można znaleźć na stronie Sunnyway.
  • Ta sama strona oferuje opis innych metod "rzucanych" - tym razem zarówno na bazie publikacji E. Thorssona jak i Freyi Aswynn.
  • W książce Riga Svensona "Pierced by the light" znajduje się chyba najbardziej detaliczny i wyjaśniający "co gdzie jak i dlaczego" na bazie znanych informacji związanych z mitologią i wierzeniami dawnych Germanów, opis metody dywinacyjnej poprzez rzucanie run.

Podsumowanie

Dostępne źródła historyczne nie umożliwają dokładnego odtworzenia tradycyjnej metody wróżenia z Run. Być może, była ona zbliżona, do metod stosowanych przez finskich szamanów, wróżących z kostek owczych, lub "Słowianskiej metody wróżenia" za pomocą żołędzi, być może któraś z powyższych metod jest na jej tropie. Wszystko to są spekulacje a przy założeniu iż tradycje związane z runami były również tradycjami rodzinnymi i plemiennymi - możemy przyjąć ich pewną różnorodność i ewolucję w czasie.

Nowomodne łączenie "rozkładów" tarotowo-karcianych, z wyrocznią runiczną zubaża tę ostatnią - wedle mojego doświadczenia. Rozkłady "rzucane" przekazują znacznie więcej informacji i (przynajmniej dla mnie) są czytelniejsze. Nie uwładczając Tarotowi, do którego żywie również wielki szacunek, zostawmy więc co Tarotowe - Tarotowi a co Runiczne - Runom (nie tylko w zakresie rozkładów).

Kategorie tematyczne: