"Runy - magia w Twoich rękach"
Autor: Mariusz Staszewski
Opracowane na podstawie darmowego fragmentu,
Spis treści, dostepny w nim sugeruje iż autor opierał się na publikacjach Pana R. Bluma (tworcy sławnej pustej runy) i Pani Alicji Chrzanowskiej - ani jeden ani drugi autor w dziedzinie wiedzy o runach prezentowanej w znanych mi ksiażkach nie rokuje zbyt rzetelnej wiedzy z punktu widzenia historycznego, ale nie uprzedzajmy faktów.
Abstrahując jednakowoż od nazwisk "autorow rozkładów" to przyczepić się wypada i samych "tłumaczeń"/"słów wytrychów" użytych przy poszczególnych rozdziałach, chyba że przyjmiemy że każdy sobie może tłumaczyć nazwy run jak chce:
z kwiatkow wiekszych IMHO:
Mantyczne znaczenie run
3. Durisaz – cierpliwość
Zastosowanie run w talizmanach i amuletach
3. Thurisaz – Wieża
9. Hagal - Gród
Widać niespójność już w samym nazewnictwie (zamienione są też kolejności ostatnich run w głównych rozdziałach - ale to teoretycznie dopuszczalne - jeśli wie się czemu - śmiem twierdzić na podstawie c.d. lektury, że autor najpradopodobniej nie wie)
A teraz kwiatki z "darmowego fragmentu":
Autor twierdzi ze pierwsze inskrypcje runiczne są z III w. n.e. - tymczasem pierwsze są datowane już na 50 rok naszej ery (a więc I wiek), a pierwsze pełne inskrypcje futharku na drugą połowę II w.n.e.
Autor twierdzi iż głównym celem run byla magia, tymczasem większość inskrypcji jest najprawdopodbniej podpisami rzemieślników bądź właścicieli danych przedmiotow - i to są fakty archeologiczne, chociaż niewątpliwie runy do celów magiczno-religijnych (ponieważ w ówczesnych czasach się to przeplatało) stosowane były.
Edda to nie tylko piesn Odyna o runach... - a tak wynika z tego co autor pisze (ze juz nie wspomne ze nie nadmienia czy pisze o Eddzie starszej czy mlodszej - no ale zalozmy ze o starszej)
Nie znam rasy bogow zwanej Aesiru - albo klopoty z jezykiem polskim, albo autor nie wie o czym pisze. Bogowie Germańscy byli zwani Asami, rzadziej Aesirami (ta nazwa odnosiła się też do jednego z germańskich plemion)
Odyn nie przekazał run ludzkości - co znów sugeruje autor - zrobil to HeimdallR wedle mitologii - ale aby to wiedzieć, należy zainteresować się mitologią a nie uproszczeniami z wątpliwych źródeł.
Poza kapłanami (byli jednoczesnie magami - no przyjmijmy, tym bardziej że ich praktyki bardziej mogły przypominać te wchodzące w skład dzisiejszego terminu szamanizm), to druidzi runami sie nie zajmowali - mieli swoj Ogham, więc kolejny błąd rzeczowy - zwłaszcza że druidzi są związani z kulturą celtycką a runy z germańską. Pozatym runy byly dostępne również wojownikom i kupcom (robi się nam szeroka rzesza ludzi - z tego wąskiego kręgu), o czym świadczy material dowodowy w postaci znalezisk archeologicznych.
Istnieją (mimo sugestii autora) poważne wątpliwości czy podstawowym celem run byla dywinacja (wróżenie - mimo że dziś stosowane zamiennie to co innego), jednak można przypuszczac że i do tego służyły - niemniej głównym celem było pisanie.
Złośliwie stwierdzę ze zapewne "runy mantyczne" - te tajemne "do magii" zapewne mialy inne nazwy - stąd błędy w tłumaczeniu ich nazw u autora ;-) (vide spis tresci)
I dlatego ze "runy znali tylko nieliczni" (cytat autora) wladcy stosowali je do chwalenia się swoimi osiągnięciami... na przydrożnych kamieniach - owszem były w pewien sposób elitarne ale ten elitaryzm początkowo koncentrował się najprawdopodobniej na kręgach "starszyzny wojskowej" a potem rozprzestrzenił się na zamożną część społeczeństwa.
Odnośnie rytuału wycinania run nocą (wymienionego przez autora), właśnie sobie wyobrazilem biednego rzeźbiarza "wycinającego znaki nocną porą" w kamieniu - to się można co najwyżej pokaleczyć i to własnymi narzędziami i pewnie dlatego ta "ludzka krew" - którą nomen omen barwiono ale warto wiedziec co i w jakich okolicznościach.
Szamani (ci Syberyjscy) z runami tez niewiele wspólnego mieli - aczkolwiek ludzie uprawiający magię (nie tylko runiczna) mieli swoje nazwy i określenia - i jedno jest prawdą - bliższa ona byla szamanizmowi niz magia ceremonialna.
Podstawowych odmian Futharkow są trzy (a nie dwie) - Starszy, Mlodszy i Anglo-Fryzyjski Futhorc (lub Anglo-Saxoński) - ale przypiszmy to dobrą wolę autora a nie niewiedzę i nie umieszczenie tego trzeciego właśnie ze względu na to iż był to Futhorc a nie Futhark.