runy

Na Futhark Forum, minutka zadała istotne pytanie o to, jak mają się runy współcześnie używane do tych dawnych, co inspiracją było do napisania poniższego tekstu:

Runy są pismem, jakiego używały drzewiej ludy germańskie.
Czy były używane do wróżenia? - Pewnie były, jak większość alfabetów, ale najprawdopodobniej nie w sposób, w jaki dziś ezoterroryści sobie to wyobrażają kładąc na runy kalki z Tarota i innych systemów wróżebnych. Tu przychodzi nam z pomocą i zarazem przeszkodą opis Tacyta, który twierdził iż germanie wróżyli rzucając kawałkami drewna, uprzednio je oznaczając. Czy były to runy... i w jaki sposób te kawałki drewna były oznaczane? - tego nie wiemy, bo mogły być to zarówno inne symbole wróżebne (a symboli germanie mieli wiele) jak i całe słowa (np. ALU i OTA)...

Gdy wiatr zaświszcze na jesieni,
Wtłaczając w uszy dziwne słowa
To idzie burza - mówi wiedza
Oddział Odyna rusza na łowy.
 
W czas ten pamiętać warto aby
Z domu nie ruszać bez potrzeby
Zwłaszcza gdy noc nas może zastać
By nie napytać sobie biedy.
 
Gdy kruki rano pieśń swą zaczną
Wieści od dzioba w dziób popłyną
Valfather siedząc na Hildskjalfie
Dowie się kto mu co jest winien.
 
Jakiś czas temu, mój znajomy Gerich, opublikował na swoim blogu arcyciekawy przypadek efektów stosowania "skryptów runicznych" przy okazji porodu.
Wpis pod nazwą Runiczny położnik, doczekał się kilku odpowiedzi... a mnie natchnął do napisania krótkiej interpretacji tego co Pani dostała od swojej "runistki" przyjaciółki, jako prezent porodowy.
Ja zatem pozwolę sobie na mały wykład "wujka Adalbertsona". Oczywiście jestem skażony już informacjami o przebiegu porodu, więc będzie to tendencyjne. Co więcej jes to tylko jedna z możliwych interpretacji... przystąpmy więc do rzeczy.
Skrypt składał się z zestawu znaków: Pertho, Kenaz, Laguz, Ingwaz, Algiz. Zapewne w interpretacji ezoterycznej jest to ułatwienie otwarcia kosmicznej macicy i wypuszczenie wód wraz z zapewnieniem dziecku ochrony i szczęścia, ale ja ezoterykiem nie jestem, lecz rekonstrukcjonistą i mam prawo do swojego punktu widzenia, co ten zlepek run mógł uczynić....

W ezoteryce utarło się przekonanie, że runy są pismem o charakterystycznych, ostrych krawędziach i liniach prostych. Przekonanie wykute, w kuźniach ezomistrzów, którzy nie zadali sobie nawet tyle trudu aby kilka kamieni runicznych obejrzeć, pozwala potem na kolejne tezy - o "energii kształtów run", powadze ich symetrii etc.

"Runy" to książka autorstwa Pauliny Horbowicz, Gererta Kreutzera, Witolda Maciejewskiego i Dominiki Skrzypek. Wydana nakładem wydawnictwa "TRIO" w Warszawie, w 2011 roku. Publikacja ta jest bardzo cenną pozycją na rynku dotyczącym zarówno pisma germańskiego jak i rekonstrukcji dawnej kultury i wierzeń. Na blisko 200 stronach, autorzy prezentują genezę run, szereg zabytków z inskrypcjami runicznymi (szczegółowo je omawiając) oraz tło kulturalne i lingwistyczne.

Strony

Subscribe to RSS - runy