Artykuły

Do rozwiązania tego problemu użyję formularza z opoki, firmowanego przez Dominikanów: http://www.opoka.org...czympoznac.html
W końcu kto jak kto, ale o. Dominikanie od sekt są specjalistami

Zainspirowany wymiana zdań z Wiedźmaną na hazelgrove oraz niedawną rozmową z Evenem, postanowiłem popełnić artykuł o żywiołach w kulturze germańskiej i ich związkach z runami.

Zagadnienie jest tym ciekawsze, iż w wielu książkach ezoterycznych, poświęcona jest tym związkom jeśli nie skromna tabelka, to bywa iż nawet osobny opis - zwłaszcza w odniesieniu do dywinacji z użyciem run.

Autor: Rig Svenson
Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie, powielanie, bez zgody autora zabronione.
Autor tej strony posiada zgodę autora orginalnego tekstu na jego tłumaczenie i publikację.

Gdy krew Kvasira żyły tłoczą
Świat zmienia swe oblicze srogie
Historie tworzą się od nowa
Zacznijmy w końcu tę opowieść

O smokach, bestiach bohaterach
Niechaj się saga wolno przędzie
A ten co czyta ją w milczeniu
Niech nie zna co w niej dalej będzie

Ciekawość świata niech odkrywa
Niech niesie Ingwaz z jej skarbami
Wieki minione, czasy przeszłe
I pamięć o nich niezapomnianą.

Mój komentarz do run dnia z ezodar.pl:

Układ wylosowany przez Szept: Ehwaz Laguz

Gdy czas przychodzi na mistrza szukanie,
Zanurzyć chcesz się w mądrości wraz z głową
Zważaj na wiry i ostre w wodzie skały
O śmierć i ból przyprawić cię mogą.

06.03.2011, Warszawa

Słowo Freya jest tłumaczone dosłownie jako Pani. Od jej imienia określano szlachetnie urodzone kobiety własnie przydomkami Frú, Frúa.

Freya była córką Njorda Boga morza (dokładniej wód przybrzeżnych żeglugi i rybołóstwa) i prawdopodobnie jego siostry Nerthus - Ziemi w/g Tacyta. Jej bratem i prawdopodobnie początkowo kochankiem lub mężem był Frey. Wywodziła się z rodu Wanów, stąd jej przydomki: Wanadis, Wanagod i Wanabrúðr.

Powinniśmy być jak kruki
Niosąc pamięć o dawnych dniach
By nie uległa zapomnieniu

Powinniśmy być jak kruki
Niosąc wiedzę w naszych dziobach
By mogła zostać przekazana potomnym

Ci, którzy kruka widzą
Powinni się cieszyć
Albowiem nadal są żywi

Ci, którzy go nie ujrzą
I tak nic nie zrozumieją
Albowiem są już martwi

Żywym kruk przekaże swą wiedzę,
Pamięć i mądrość

Martwymi się pożywi,
By siłę mieć do dalszego lotu.

 Zamykają się kręgi
Trzaskają historii mury
Łamie się czyjeś serce.

Próbują los nasz inni kształtować
Więżąc nas w swych okowach
I oto pieśń się zaczyna nowa
ta pieśń już będzie o runach.

Wiele już zaklęć w pieśni oblekłem
Wciąż też poznaję te nowe
Tym razem stare, Odyna słowa
przytoczyć mogę na nowo.

Czwarte też znam gdy mocno się ścisną
łańcuchy na moich nogach
ręce mi zwiążą głowę omamią
Zerwać je zdołam i wolnym odejść
gdy czwartą z mych pieśni zaśpiewam.

Nieco historii i mitologii

Pierwszą i najczęściej przytaczaną informacją związaną z "wróżeniem" z pomocą Run, jest fragment opisu Germanii, autorstwa Tacyta:

"...Auspicia sortesque, ut qui maxime, observant. Sortium consuetudo simplex: virgam, frugiferae arbori decisam, in surculos amputant, eosque, notis quibusdam discretos, super candidam vestem temere ac fortuito spargunt: mox, si publice consuletur, sacerdos civitatis, sin privatim, ipse paterfamiliae, precatus deos coelumque suspiciens, ter singulos tollit, sublatos secundum impressam ante notam interpretatur...."

Pod powyższym, nieco prowokacyjnym tytułem kryje się w istocie krótka treść, bowiem listing nazw, jakie ludy Saami nadawały osobom, które zajmowały się praktykami religijno-magicznymi (włączając w to również zielarstwo). Ponieważ w tym wypadku "trzecia translacja" - na polski, mogłaby zaburzyć sens, niektórych zwrotów, pozostawiam również angielskie odpowiedniki źródła bezpośredniego. Jeśli ktoś, z odwiedzających ma lepsze tłumaczenie tych terminów, plus ew. kontekst ich występowania jestem szczerze zainteresowany.

Strony